Po kilku dniach postoju w Stambule nastąpił moment aby rozpocząć kolejny etap podróży. Wkraczamy w bałkańskie kraje, po których krążyć będziemy przez następny miesiąc. Pierwszym celem jest Albania. Aby się tam dostać musimy przejechać Grecję - oczywiście autostopem, który do tej pory raczej nas nie zawodził.
Z tego miejsca serdecznie dziękujemy Pani Dagmarze, która gościła nas i sprawowała nad nami opiekę, również medyczną ;)
czwartek, 28 lipca 2011
środa, 27 lipca 2011
sobota, 23 lipca 2011
STAMBUŁ!
Z racji tego ze poruszaliśmy się po słabo zurbanizowanych regionach nie mieliśmy dostępu do internetu co spowodowało, ze nie mogliśmy dodawać żadnych wpisów.
Po zejściu z Kazbeku wyruszyliśmy w głąb Gruzji, kierując się do Swanetii. Tam spędziliśmy kilka dni i zrobiła ona na nas niesamowite wrażenie.
Gruzini są niesamowicie towarzyscy i gościnni. Dostaliśmy noclegi, obiady, wino, czaczę - vódkę domowej produkcji.
Przejazd autostopem przez całą Turcję zajął nam półtorej doby.
Ararat nas bardzo rozczarował. Ze względu na pogodę, bardzo częste burze, i perspektywę spędzania większości czasu w namiocie spowodowała, że w połowie drogi podjęliśmy decyzję o odwrocie. Rezygnując ze zdobycia z tej łatwiej technicznie góry zaoszczędziliśmy sporo czasu, który przeznaczymy na Bałkany.
Teraz chwila odpoczynku z Stambule.
Pojutrze powinna pojawić się fotorelacja.
Po zejściu z Kazbeku wyruszyliśmy w głąb Gruzji, kierując się do Swanetii. Tam spędziliśmy kilka dni i zrobiła ona na nas niesamowite wrażenie.
Gruzini są niesamowicie towarzyscy i gościnni. Dostaliśmy noclegi, obiady, wino, czaczę - vódkę domowej produkcji.
Przejazd autostopem przez całą Turcję zajął nam półtorej doby.
Ararat nas bardzo rozczarował. Ze względu na pogodę, bardzo częste burze, i perspektywę spędzania większości czasu w namiocie spowodowała, że w połowie drogi podjęliśmy decyzję o odwrocie. Rezygnując ze zdobycia z tej łatwiej technicznie góry zaoszczędziliśmy sporo czasu, który przeznaczymy na Bałkany.
Teraz chwila odpoczynku z Stambule.
Pojutrze powinna pojawić się fotorelacja.
środa, 13 lipca 2011
znow w Tbilisi ;-)
kazbek zdobyty! w poniedzialek okolo 7 rano czasu polskiego udalo nam sie w drugim ataku szczytowym stanac na szczycie. dzis zwiedzilismy Tbilisi, jutro ruszamy do swanetii. pozdrawiamy!
środa, 6 lipca 2011
Tbilisi!
Tbilisi! korzystajac z goscinnosci miejscowego sprzedawcy gitar, swoja droga czlowieka ktory mieszkal w Polsce przez rok, pozdrawiamy. Dzis kierujemy sie do kazbegi, skad rozpoczynamy zdobywanie kazbeku. czekajcie na fotorelacje ze zdobycia szczytu i i zdjecia z pieknej Rygi ;-)
niedziela, 3 lipca 2011
START!
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom ruszamy jutro. Czekajcie na wiadomości z trasy!
Subskrybuj:
Posty (Atom)